W mojej pracbazie zwolnili dzisiaj kierownika jednego z większych działów. Facet pracował tu ponad 20 lat. Nie był to żaden typowy Janusz z wąsem, co tylko pierdzi w stołek, tylko bardzo pracowity, uczynny człowiek. Mój kieras żartował, że tamten jest tak oddany pracy, że nawet urlopów nie wykorzystuje w pełni, bo nie ma kiedy, tak jest zawalony robotą.
No i wczoraj wyleciał. Za to, że miał własne zdanie i potrafił go bronić, przez co miał na pieńku z innym kierownikiem z zagranicznego oddziału. I tak kierownictwo zbierało haki na niego, aż w zeszłym tygodniu znaleźli coś, za co uznali, że można go już bez skrupułów wywalić na zbity pysk. Powód był tak denny, że na samą myśl o nim czuję zażenowanie.
Niby znałam gościa przelotem, głównie mailowo, ale jest mi tak mega przykro z jego powodu… Facet poświęcił tej pracy ponad 20 lat, a oni go potraktowali jak śmiecia ( ͡° ʖ̯ ͡°). Pamiętajcie Miraski nie warto się poświęcać dla pracy, oj nie warto…
#gownowpis #januszebiznesu #pracbaza #smutnazaba