Rząd chce „ukryć” nawet 31 mld zł. „Ewenement na skalę europejską”
https://www.wykop.pl/link/5353565/rzad-chce-ukryc-nawet-31-mld-zl-ewenement-na-skale-europejska/
Dlaczego jest to tak ważne? Po pierwsze, dzięki wypchnięciu miliardów złotych do Funduszu rząd nie musi szukać analogicznej kwoty wpływów, by zbilansować ten wydatek. Taki mechanizm wymusza na politykach stabilizująca reguła wydatkowa.
Przypomnijmy, że w największym skrócie nie pozwala ona na bezkarne zadłużanie naszego kraju i wywiera presję na ministrze finansów, aby każdy dodatkowy wydatek równoważył dodatkowym dochodem. Robiąc trik z Funduszem Solidarnościowym, rząd może wypchnąć miliardy złotych poza ten gorset, ponieważ reguła go nie obejmuje. To jednak może oznaczać złamanie dyrektywy unijnej, która nakazuje, aby reguły fiskalne w danym kraju obejmowały jak najszerszy zakres sektora finansów publicznych. Rząd więc sukcesywnie łamie tę zasadę.
Po drugie, Fundusz Solidarnościowy w przypadku trzynastek będzie otrzymywał z budżetu państwa pożyczki, a w sprawie czternastek te pożyczki będą pochodzić z Funduszu Rezerwy Demograficznej. To z kolei oznacza, że miliardy przelewane na jego konto nie będą wliczane do deficytu budżetowego, ponieważ pożyczka nie jest brana pod uwagę jako wydatek państwa. Taka żonglerka finansami naszego kraju może jednak sprowadzić na nas nie lada problemy.
– To bardzo niekorzystne zjawisko dla finansów państwa. Rząd w ten sposób usztywnia budżet w niespotykany na skalę europejską sposób. Ocenić to należy wprost: jako kreatywną księgowość – mówi w rozmowie z Business Insider Polska Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Jakiś czas temu robił on wyliczenia, które jasno wskazują, że droga, którą podąża Zjednoczona Prawica, nie służą poprawie stabilności finansów państwa. – Gdyby przyjąć, że czternastka będzie również wypłacana co roku, oznacza to wzrost wydatków sztywnych w budżecie Polski – mówi nam Jankowiak.
W latach 2015–2020 wydatki sztywne z tytułu samych transferów wzrosłyby według niego o ok. 60 mld zł (3 proc. PKB), a ich udział w wydatkach budżetu ogółem w relacji do poziomu planowanego na rok 2020 wzrósłby o ok. 6,7 pkt proc., zbliżając się niebezpiecznie do 78 proc.
– Taka dynamika przyrostu wydatków sztywnych, jak i ich udział w budżecie państwa byłyby ewenementem w UE – podkreśla główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
#polityka
pokaż spoiler #polska #gospodarka #ekonomia #neuropa