Zrezygnował z ponad stuletniej rodzinnej tradycji, by ratować swoją rodzinę. Przy okazji wymyśli świetną alternatywę dla plastiku, zbudował dochodowy biznes i uporał się z problemem znanym wszystkim młynarzom – nadmiarem otrąb.
Zrezygnował z ponad stuletniej rodzinnej tradycji, by ratować swoją rodzinę. Przy okazji wymyśli świetną alternatywę dla plastiku, zbudował dochodowy biznes i uporał się z problemem znanym wszystkim młynarzom – nadmiarem otrąb.