#pieniadze #ekonomia #gielda #inwestycje Nic mnie tak nie demotywuje do życia, jak świadomość, ze jestem ebanym szarakiem z wielkimi ambicjami, ale równie nikłymi szansami na sukces. Wróciłem niedawno z wakacji i obserwując tych wszystkich bossów na jachtach, którzy wylewając do morza szampana wartości dwóch moich wypłat i spoglądających na cipska, które dziś zrobią czujesz się jak zwykły śmieć. Ludzie pierdolą, ze przecież kasa się w życiu nie liczy, są wyższe wartości i inne sranie w banie xd Ok, będziesz żył, ale co to za życie, pierdole to! Spróbuje zrobić wszystko, żeby ogarnąć chociaż ta i tak śmieszna bańkę na koncie i pożyć choć trochę jak sobie to wymarzyłem, a jak nie to magik i elo. Pozdrawiam!