Od czasu kiedy nasz premier ogłosił obniżenie akcyzy na paliwo minął miesiąc i kilka dni. Codziennie przejeżdzam w drodze do pracy obok Orlenu i widzę ceny. Było to słynne 6,04zł za litr. Potem łaskawy rząd obniżył akcyję i – 5,75zł/l – i tak stało jakiś czas i na większości innych stacji była ta sama cena, co wyglądało komicznie, jak w prl. Potem na orlenie – 5,80zł/l. Kilka dni później 5,90zł/l. Dzisiaj jadę i jest 5,94zł/l. Czy na Orlen też przyjdzie uokik i inne, którymi straszy premier polskich przedsiębiorców? I czy łaskawi obywatele też są zachęcani, żeby donosić na rosnące znów ceny?
#polska #orlen #ekonomia #podatki