Niedawno świat obiegła informacja jakoby Wenezuelski władze zamierzały przekazać Rosneftowi pełną kontrolę nad koncernem PDVSA w zamian za umorzenie długów przez stronę rosyjską. Ale o jaki dług tak naprawdę chodzi?
W ciągu ostatniej dekady rosyjski koncern naftowy Rosnieft skredytował Wenezuelę na łączną kwotę 17 mld dol, a szef firmy Igor Sieczin, stał się głównym lobbystą na rzecz zbliżenia Moskwy i Caracas. Państwowy gigant naftowy postrzega bogate złoża ropy naftowej Wenezueli jako ważny obszar ekspansji firmy. W sierpniu 2017 roku Sieczin powiedział: „Nigdy stamtąd nie wyjedziemy. Nikt nie będzie w stanie nas stamtąd wyrzucić. Będziemy współpracować z Wenezuelą i zwiększymy zakres naszej współpracy.
Dwa lata później Rosnieft faktycznie nigdzie się nie ruszył, ale wenezuelska produkcja ropy nadal spada. Ucierpiały również wspólne przedsięwzięcia Rosnieftiu i wenezuelskiego państwowego koncernu naftowego PDVSA, w tym jednostki przerobu ropy Petromonagas, której znaczenia nie sposób przecenić: ciężka ropa wenezuelska jest mieszana z ropą lżejszą, a otrzymany produkt jest łatwiejszy w obsłudze i przetwarzaniu. Pomimo tych niepowodzeń, poparcie Rosniefti dla reżimu Maduro tylko wzrasta. Spółka zaczęła nawet dostarczać rosyjską benzynę do Caracas, która jest wykorzystywana jako rozpuszczalnik w procesie ulepszania ropy naftowej, i stała się jedynym importerem benzyny do Wenezueli.
Jednak prawie wszystkie inne rosyjsko-wenezuelskie wspólne przedsięwzięcia nie powiodły się w obliczu kryzysu gospodarczego i amerykańskich sankcji. W ten sposób rosyjski koncern naftowy Lukoil przestał dostarczać benzynę do Wenezueli. Obawy Lukoila spowodowały, że firma została objęta surowszymi sankcjami USA. VTB i Gazprombank pozbyły się swoich udziałów w Eurofinance Mosnarbank (49,9% kapitału banku należy do reżimu wenezuelskiego), przekazując go rosyjskiej agencji państwowej Rosimuschestvo. „Gazprombank stracił również około 1 mld dolarów z powodu nieudanych inwestycji w Petrozamorze. Nawet Rostec, jedyna duża rosyjska firma (oprócz Rosnefti), która nadal działa w Wenezueli, dostrzega istotne wyzwania, przed którymi stoi ten kraj.
Prezes Rostec Sergei Chemezov powiedział RBC 16 września, że plany korporacji do budowy dwóch długich zakładów budowlanych w kraju są stale w obliczu takich problemów, jak przerwy w dostawie prądu i brak części zamiennych. Rosnieft’ nadal jednak wspiera PDVSA i reżim wenezuelski. Niektórzy (zarówno w Rosji, jak i na Zachodzie) nawet nazywają Sieczyna zbawcą Caracas. Wsparcie Rosniefti istnieje pomimo zaostrzenia amerykańskich sankcji i uporczywych plotek, że Waszyngton zamierza zwiększyć sankcje wobec samej firmy za wspieranie reżimu Maduro. Jednak na początku sierpnia specjalny wysłannik USA do Wenezueli Elliott Abrams powiedział, że Stany Zjednoczone nie planowały zaostrzenia sankcji wobec Rosnefti, a dwa tygodnie później powtórzył to oświadczenie.
Jednocześnie Abrams ostrzegł, że Waszyngton będzie musiał dokładniej przyjrzeć się działaniom Rosnieftu. Faktem jest, że obecna taktyka wenezuelskiego koncernu naftowego, omijającego sankcje USA, nie może trwać wiecznie. Spółka stwierdziła, że cała otrzymana przez nią ropa naftowa z Wenezueli została zakupiona na podstawie umów już zapłaconych, które zostały zawarte przed objęciem takich operacji sankcjami USA. Stwierdzenie to można potwierdzić, dokonując przeglądu sprawozdań finansowych Rosniefti. Według raportów kwartalnych, zadłużenie w ramach tych kontraktów dramatycznie spadło z 4,6 mld dolarów na koniec 2017 roku do 1,1 mld dolarów na koniec czerwca bieżącego roku.
Waszyngton wyraźnie zaznaczył, że każdy odbiór ropy naftowej z Wenezueli (z wyjątkiem poprzednich długów) będzie naruszeniem amerykańskiego reżimu sankcji. Jednak po spłacie pozostałego zadłużenia w wysokości 1,1 mld USD Rosnieftu może twierdzić, że dalsze dostawy ropy naftowej stanowią spłatę skumulowanych odsetek. „Rosneft nigdy nie ogłosił publicznie stóp procentowych pożyczek ani tego, czy płatności odsetkowe były terminowe, nawet po zawarciu umowy o refinansowanie długu z PDVSA w maju 2017 roku. Wcześniej mówiło się, że Rosnieft’ narusza ducha sankcji, gdyby nie litera sankcji, ale taka strategia byłaby znacznie bardziej agresywna. Aktywa Rosnefti mogą rzeczywiście zawierać duże kwoty odsetek niespłaconych przez Caracas od pożyczek. Nie jest jednak jasne, czy Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC, główny organ sankcji USA) zgodzi się z argumentem, że przyszłe dostawy ropy naftowej będą dokonywane jako spłata tych odsetek.
Индийский гамбит, или как «Роснефть» пытается обойти санкции США против Венесуэлы
#wenezuela #rosja #energetyka #geopolityka #rosjawstajezkolan #ekonomia