Mircy, pierwszy raz miałem do czynienia z januszerką robotniczą, ale do rzeczy. Robię remont sypialni, do którego szwagier polecił swojego znajomego majstra. Na początku wszystko szło świetnie więc zostawiłem go bez nadzoru, niech pracuje. Godziny lecą a ten nadal nie wychodzi. Dziwne, trzeba sprawdzić, może coś mu się stało. Ależ byłem w błędzie. Już przed sypialnią poczułem zapach zioła, ale to co zobaczyłem wewnątrz to przerosło moje wszystkie oczekiwania. Jebaniutki rozwalony jak księciunio i kima w najlepsze. Picrel śniącego w komentarzu.
#budownictwo #januszebiznesu
pokaż spoiler #koty #kocimietka