Ludzie brali kredyty po 300tys. zł – 700tys. zł na „apartament” 60m2 lub budowę domu na pokaz. Oczywiście nie było ich stać, bo jak zwykłego Kowalskiego co zarabia 4tys. zł i żona 3tys. zł ma być na to stać? To była fikcja i prawda nadchodzi.
Dopiero dramaty tych ludzi spłacą błędy brania kredytów i kreacji pieniądza na podstawie rezerwy cząstkowej.
Nie miejcie żadnych złudzeń.
Tak się już działo w USA dwa razy, tak będzie teraz w PL. Nie jestem lepszy od osób, które mają dramat w domu, ale po prostu mam spokój we własnym domu, bo nawet jakby mnie nie było stać to nigdy w życiu nie wziąłbym dużego kredytu jak ludzie na zwykłych etatach, żeby kupić nowy „apartament” 60m2 czy budowanie się na pokaz. Podnoszenie stóp to powolny sznur na szyję tych ludzi. Podnoszenie stóp procentowych to zwiększanie raty kredytów również w firmach, więc usługi i produkty nadal będą drożeć, bo każda firma prawie ma kredyt. Tak samo pracownicy firm, będą chcieli zarabiać więcej żeby płacić raty i to jeszcze bardziej zwiększy inflację.
To wszystko będzie spłacone nieruchomościami osób fizycznych, które je stracą. I nie ma innego wyjścia.
#biznes #polska #kredyty #pieniadze