#lodz #warszawa #dieta #cateringdietetyczny #dietapudelkowa #patologiazmiasta #januszebiznesu
TLDR: Łódzkie pudełko – zdecydowanie odradzam.
Na stronie wita Cię taki piękny banner – pierwszy scam – promocja jest wieczna 🙂
Finalnie kupiłem 32 dni w cenie i tutaj są dwie rozbieżności – 1042.50, w panelu „Dietly” mam cenę – 1390.40zł
Po dziewiątym dniu zrezygnowałem (mam nadzieję, że skutecznie). Oczywiście informacja od Pudełka – za 10 dzień też mam zapłacić bo już zaczęli przygotowywać „posiłek” (spoko spodziewałem się tego).
Pierwszy zgrzyt przy próbie rezygnacji – formularz z regulaminu nie działa – link do którego odnosi się regulamin
Przez messengera dostałem adres mailowy – o dziwo inny niż w regulaminie, kontrolnie wysłałem na oba z prośbą o potwierdzenie rezygnacji oraz policzenie jakiej kwoty zwrotu mogę się spodziewać. Na chwilę obecną mija tydzień i cisza (tego też się spodziewałem)
Teraz moja analiza modelu biznesowego.
Cena regularna za dzień jest absurdalnie wysoka 71zł.
W promocji na załączonym obrazku płacicie ~31zł/dzień, więc do tej pory wszystko wygląda stosunkowo OK.
Jednak – wgłębiając się w regulamin – przy odstąpieniu od umowy Pudełko naliczy każdy dzień w cenie regularniej.
Więc z szybkiej matematyki – odstępując od umowy zawartej na odległość w 14 dniu trwania dostaw musicie zapłacić za 15 dni.
15*71=1065zł
Więc jeszcze będziecie musieli dopłacić albo nie dostaniecie ostatniego 15 posiłku.
Pękłem w momencie podania mi Caprese (zdjęcie wrzucę w komentarzu, razem z opisem), ale niejadalna jajecznica dnia następnego mnie po prostu zabiła – jak można spieprzyć jajecznicę?!?
Produkty były podłej jakości. Większość potraw była zupełnie bez smaku. Poniżej wrzucę zdjęcie „tortilli z wołowiną” oraz tego sławnego Caprese.
Na chwilę obecną jestem drugi dzień na diecie od innego dostawcy i mogę powiedzieć, że gdybym dzisiejszy obiad miał podany w hotelowej restauracji na ładnym talerzu to bym nie powiedział, że jest wyłożone z pudełka.