Klient przez telefon: paanie ja tam igły nie szukom, ja wim ze do 5 tysiecy to sie perełki nie znajdzie
Ten sam klient 2 godziny pozniej już podczas oględzin samochodu: mierniki lakieru, konkuter, zcrackowany program diagnostyczny i najtanszy kabelek z allegro, szwagier szpec od mechaniki i lakiernictwa, walizka narzędzi i przyrządów o których istnieniu nigdy bym nie pomyślał no i do tego wszystkiego obrażona żona bo ona chce takiego co ma grażynka z roboty a nie tego.
Półtora godziny oglądania, panie to to to i tamto do zrobienia, to co za czwóreczke pójdzie?
A no nie pójdzie panie szanowny. 4600 cena ostateczna inaczej możemy się rozstać i nie tracic czasu – kolejne 15 min negocjacji, janusz podbił stawke do zawrotnej kwoty 4100 (pewnie 4k miał i 100 na paliwo) ja zszedłem do 4.5k.
Janusz z grażyną i szwagrem spalili jeszcze papieroska, spakowali majdan do samochodu i odjezdzają bez słowa. Jedynie jak już ruszyli to dostałem pozdrowienia w postaci faka od szwagra szanownego.
#januszebiznesu #handel #samochody #motoryzacja
pokaż spoiler Nie pytajcie o link do ogloszenia, czy tam co to za auto, i tak nikła szansa że ktoś z was to kupi a nie potrzeba mi dziesiątek troll smsów i połączeń 😀