Kiedy idziesz na rozmowę o prace, a kiero na dzień dobry mówi Ci, że ogólnie szukają pracownika, który krzyknie im jak najmniej. Łącznie ze mną jest dwudziesty chętnych na to stanowisko. Ich faworytem, obecnie jest młodzieniec, który rzekomo chce tylko 1900zł, a czy ja potrafię zejść niżej? A poza tym szukają pracownika, bo poprzedni został zwolniony z powodu sytuacji covid, a teraz jak chcieli go zatrudnić to on niewdzięczny nie czekał, a znalazł sobie inną pracę. I nie chcę wrócić, bo nie mogą mu znowu zagwarantować czy jak znowu wyjdą jaja z covid to czy nie będzie zwolnień.
Ja pierdolę… Co za kraj i mentalność.
#pracbaza #januszebiznesu