#heheszki #lidl #januszebiznesu #jedzenie #sushi
Tydzień azjatycki w Lidlu. Lubię ostre jedzonko, to moją uwagę przyciągnęło wasabi. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem sklad. Zawrotne 0,03% wasabi. Nawet chrzanu pożałowali, bo jest go tylko 20% i w sumie to nie chcę wiedzieć, czym jest pozostały wypełniacz. Czy to ma prawo nazywać sie w ogóle wasabi? Angielska nazwa ma frazę „with wasabi”, przy czym jest to również mocno dyskusyjne, gdyż na tubkę 43g, tego wasabi jest aż 0,0129g. Porażająca ilość. Także pozostaje pogratulować jedynie jakości produktów.