… a teraz absurdalna sytuacja. W… 2017 roku nie zapłaciłem zaliczki na I, II, III i IV kwartał. Standardowo, w kwietniu 2018 zapłaciłem cały należny podatek z odsetkami i czynnym żalem, by nie być w dupie. Mamy rok 2019, czerwiec. Wezwanie w charakterze sprawcy wykroczenia do udzielenia mandatu skarbowego. (przedawnienie wchodzi dopiero w 2019), idę:
„czynny żal? nie mamy pańskiego płaszcza…”
-przecież to wyłudzanie pieniędzy
-urzędniczka oglądając się na drzwi, stwierdza: „dokładnie tak, kontroler też musi z czegoś żyć”, jak pan chce, to zamiast 250zł może być 4000zł i skierowanie sprawy do sądu
Zapłaciłem te zasrane 250zł, za co? Ano, nie wiem, przecież podatek zapłaciłem^^ – już chuj z pieniędzmi, wkurwia mnie to, że musiałem się tam pofatygować i tłumaczyć babie z IQ 80
Powiem wam, że właśnie tutaj PiS szuka dodatkowych pieniędzy: karać, karać, karać i wyszukiwać nieistotne gówno, bo nie dokonałem uszczuplenia należności skarbu państwa, tylko zapłaciłem im z odsetkami, ciul, że troszkę później 😉
W całej Polsce mikroprzesiębiorcy płacą mandaty za totalne bzdury, w rodzinie co chwila ktoś za coś dostaje.
#podatki #polska #biznes #januszebiznesu