Na wypok wkracza nowa „chłopska mądrość”: Netflix radzi sobie po japońsku, bo IDEOLOGIA. Wiecie, Murzyna obsadzą w roli głównej postaci i mamy dramat, tego typu staff z mitologii Upadku Cywilizacji Białego Człowieka (UCBC, w skrócie).
Jeśli macie IQ wyższe od typowego dla standardowego wielbiciela chłopskich mądrości, to polecam ten artykuł – prostym językiem tłumaczący co dokładnie dzieje się z Netflixem: https://www.forbes.com/sites/greatspeculations/2019/02/05/reality-is-closing-in-on-netflix/#6121bcdf5ed0
Główne stwierdzenia:
1. Rosnąca konkurencja – Netflix jest już tylko „jednym z kilkunastu” serwisów oferujących striming wideo, a konkurenci należą raczej do gatunku złodupców. Apple, Amazon, Disney, HBO GO. Auć.
2. Rosnące ceny subskrypcji, odstraszające potencjalnych klientów. Co więcej – Netflix cen obniżyć nie może, bo już teraz, de facto, na subskrypcjach zarabiają niewiele. Do tej pory ratowali ich inwestorzy, ale ta taktyka przestaje się sprawdzać. Koszty są za wysokie, zyski za małe – zyski (wszystkie, całościowo) to tylko około 50% tego, co Netflix wydaje na rozwój sieci. Auć.
3. Tracenie praw do popularnych serii – do końca roku mają wycofać content Disneya, za rok tracą prawa do The Office czy Friends, ultra-mega-hiper-uber popularnych „zarabiaczek”. Auć.
4. Netflix prezentuje zbyt optymistyczne „wizje” przyrostu subskrybentów, które nijak nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Cel – spójrz punkt drugi, mamienie inwestorów, które powolutku przestaje działać. Auć.
Wszystko zdaje się wskazywać na to, że Netflix podąża drogą AOL – a polecam się zainteresować historię tej drugiej, jest uber-mega ciekawym case study. Gigantyczny mega kolos, koszący kosmiczne pieniądze, „too big to fail”… i który pada na mordę w ciągu zaledwie paru lat.
No ale wiadomix, jak chcecie wierzyć że Netflix upada „bo Murzyny i homosie w serialach są”, to se wierzcie. Świętym prawem każdego człowieka jest być ignorantem.
#neuropa #polityka #4konserwy #netflix #biznes