Brak podawania widełek w ogłoszeniu to rak, ale na szczęście ten trend się odwraca. Problem jest tylko taki, kiedy masz już rozmowę i ktoś cię pyta o widełki. I tutaj są dwie opcje. Albo podasz mniej niż byliby ci skłonni dać i będziesz zarabiać słabiej od reszty, albo podasz za dużą stawkę i….
No i właśnie. Będą negocjować? Niekoniecznie. Dlaczego? Bo im głupio powiedzieć, że dają tyle i tyle mniej XD Moja różowa miała taką sytuację, że oddzwonili jej powiedzieć, że wypadła najlepiej i byli zaskoczeni jej wiedzą na juniorskie stanowisko, ale oczekiwania finansowe się minęły. Co najlepsze? Dziewczyna nie dała jakiejś dużej stawki, a na spotkaniu powiedziała, że można ponegocjować oczywiście.
Kolejna chamska praktyka: Podajesz swoje warunki na 1 etapie rozmowy, a potem na drugim etapie rozmowy nikt nie wspomina nic o kasie. Wybierają cię i przyjeżdżasz „ustalić warunki”. Czyli z tyłu głowy masz, że postawią cię przed faktem dokonanym, że dostaniesz mniej niż chciałeś xD
PS – Nie kupuję ściem w obronie pracodawców w stylu „powinieneś znać stawki rynkowe i wiedzieć ile się zarabia”, bo firmy płacą naprawdę tak różne pieniądze, że nigdy nie wiesz kto ile jest w stanie wyjąć z kieszeni.
#pracbaza #praca #zarobki #pieniadze #januszex #januszebiznesu #bekazpodludzi