Polska nie jest przygotowana na kryzys. Zmarnowaliśmy 4 lata dobrej koniunktury >>> ZNALEZISKO
Coś niezwiązanego z typową nauką. Za namową Pana @eoneon (wspaniałego Patrioty) zacząłem obserwować Kulturę Liberalną. Polecam bardzo ciekawy wywiad z dr hab. Joanną Tyrowicz z Uniwersytetu Warszawskiego na temat sytuacji w Polsce. Trochę o obecnej sytuacji, o przyczynach biedy, o tym że nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić oraz o potencjalnych kryzysach i ich skutkach. W jednym fragmencie jest nawet (nie wiem czy świadome) nawiązanie do Bastiata co widać i czego nie widać – fragment poniżej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawołam zarówno #4konserwy jak i #neuropa. Interesujące wypowiedzi:
Bo nasza administracja jest świetna w ściganiu różnych osób i przedsiębiorstw, ale poza dotacjami unijnymi kiepsko radzi sobie ze wspieraniem. Czy skarbówka lub ZUS potrafią wejść w negocjacje z przedsiębiorcą w sprawie rozłożenia w czasie zobowiązań podatkowych? Ani nie ma takiego instrumentu, ani pewnie administracja nigdy o to nie prosiła, nie ma takiej kultury organizacyjnej. Z perspektywy reagowania na duże problemy przedsiębiorstw nie mamy zbyt wielu możliwości.
Nie ma żadnych dowodów na to, że spadł poziom dziedziczenia ubóstwa. Tak samo nie udało się zlikwidować tak zwanych zagłębi ubóstwa, czyli zasadniczo poprawić perspektyw w tych miejscach w Polsce, gdzie przeważają beneficjenci programów społecznych. Stwierdziliśmy, że sytuacja jest fantastyczna, bo mamy świetną koniunkturę, daliśmy 500 plus – i ubogich ludzi już nie ma.
Od 2006 roku płaca minimalna rośnie w Polsce szybciej niż płaca średnia. Trudno byłoby udowodnić tezę, że wydajność pracowników, którzy dostają pensję minimalną, rośnie szybciej niż średnia. Dlatego skutki dla rynku pracy już historycznie, z ostatnich 10 lat, są negatywne. Tylko że są też mało widoczne: trudno zobaczyć miejsca pracy, które nie powstały. Szczególnie jak się z fascynacją patrzy tylko na te, które są. Zdolność myślenia kontrfaktycznego nie jest w Polsce bardzo popularna, a żeby zrozumieć w pełni skutki podnoszenia płacy minimalnej, trzeba sobie wyobrazić i skwantyfikować, „co by było gdyby”.
#polska #ekonomia #gospodarka #gruparatowaniapoziomu #kryzys #kulturaliberalna #mikroreklama