Wydarzenia z ostatnich 7 dni skłoniły mnie do podsumowania wniosków i myśli, które zaczynałem stawiać 8 miesięcy temu jak wyrwałem się z łańcuchów byków i moonboyi, a niecałe 20h przed godziną sądu będzie na to idealnym czasem.
Zauważyłem że najczęściej powtarzane się scenariusze to:
1. Rynek wycenił już podwyżke Fedu
2. Doszliśmy do magicznych poziomów wsparcia(rynek krypto – BTC)
3. Po takim abstrakcyjnych wydarzeniach w poniedziałek czas na odbicie(spadki rzędu 4-5% na indeksach)
Wszyscy gadają o bessie, spadkach itd. Ale tak naprawdę nikt ich nie bierze na poważnie, bo jeśli topowe osoby medialne(zawód: influencer) na rynkach zaczynają kpić ze spadków i reakcji ludzi to jest dobry znak że krew się dopiero poleje.
Potrzebny jest pożar który spowoduje reset, 2 letni dodruk i strzał na rynkach był moim zdaniem książkowym przykładem hossy głupców, świetnym rezultatem tego jest wypłukanie myślenia o czymś takim jak gotówka czy złoto, ba nawet występuje hejt i wyśmiewanie jeśli ktoś zastanawia się nad tymi dwoma aktywami.
Mother of all crashes, o którym tak pisze Burry(i nie tylko on) może być właśnie tym pożarem, który oczyści rynki, myślenie, gospodarki i być może będzie początkiem jakichś większych zmian systemowych.
Może coś pokroju systemu z Bretton Woods?
Największą patologią jaka się ukazała w ciągu tych 2 lat był rynek krypto, w którym abstrakcja sięgnęła zenitu, a teraz widzimy jak ten kolos na glinianych nogach upada. 99% projektów nadaje się do śmieci, świetnym przykładem są obecne problemy z rzekomymi pewniakami:
Luna, Celsius, Binance, Tron, Curve(płynność) i być może MicroStrategy.
Ten rynek najbardziej potrzebuje pożaru i wycinki. Sytuacja wygląda praktycznie 1:1 jak z bańką dotcomowa(95-01) i również sądze że wniosą się silne projekty po całym przesiewie tymbardziej że szykują się duże plany inwestorów jak i rozwój technologii, dlatego też zakładam że spadki na samym btc mogą zanurkować do 5-6k, a nawet i niżej
Czy wydarzy się recesja?
Prawdopodobnie tak, a zgarniać okazje będą ludzie którzy szli z myślą ,,Money is the king”. Czas skończyć z tanim pieniądzem(chodzi mi o waluty rezerwowe np. $).
A co wydarzy się u nas w domu? Stawiam na dużo większą inflacje, wzrosty cen wszystkiego wokół, konkretne stopy procentowe(9-10%) oraz myśle że gdy rynek nieruchomości się mocno osunie w cenach(spadki około 20%) wyjdziemy z patologii bankowej i trafią się dogodne warunki kredytowe tak jak w innych krajach np. 3% na cały okres kredytowanja.To może być okres w którym wszystko wokół będzie drogie, a takie rzeczy jak nieruchomości, ziemie będą w dogodnych cenach.
Pożar się zaczął, a sądze że to dopiero początek i zobaczymy być może jutro/pojutrze konkretną panike, której początek miał miejsce w poniedziałek.
Nie mam szklanej kuli więc moje analizy oraz obserwacje mogą okazać się błędne, ale na to też jestem przygotowany(chyba jedynie co by mnie zaskoczyło to wzrosty rzędu +30% na krypto i strzał po Ath na indeksach i krypto).
Pieniądze leżą na stole, rynek oraz historia zweryfikują kto w tym rozegraniu wyjdzie zwycięsko.
#gielda #ekonomia #kryptowaluty #nieruchomosci #finanse #geopolityka