Kiedy kończyłem studia, eldżi brało wszystkich jak leci bo szedł tam tylko ten kto musiał i nie miał innej opcji – a wszyscy spierdalali przy pierwszej-lepszej okazji. Z około 30 inżynierów jakich spotkałem nikt nie powiedział dobrego słowa o tej firmie – i nie ma co się dziwić.
Jeden z nich za to opowiedział ciekawą historię: mieli wykonać testy nowego projektu drzwi do jakieś lodówki – 50 (albo i więcej, nie wiem doładnie) tysięcy cykli otwórz/zamknij/otwórz/pierdolnij. Jednyna dostępna maszyna była zajęta, nowa by kosztowała zbyt drogo – więc wyliczyli, że cykl zajmuje 10 sekund, na minutę trzepniesz drzwiami 6 razy, 360 w ciągu godziny, 8.5k w ciągu dnia, (przy trzech zmianach) – więc oddelegowali po jednym kolesiu z każdej zmiany produkcyjnej do napierdalania drzwiami lodówki.
#praca #pracbaza #coolstory #januszebiznesu