Kurwa Mirasy co za pojebana akcja to ja nie wiem. Żona sprzedała jakieś rzeczy, które zostały po Chomiku. Wiecie takie gówna pokroju starego kółka, miseczki i domku. No i wracam do domu i ta mi mówi że niedługo ma być jakiś koleś po to i mam z tym wyjść na klatkę schodową jak zadzwoni.
No i od słowa do słowa sprawdzam co pisał ten typ na OLX. Do pewnego momentu wszystko spoko ale potem koleś zaczyna pisać jakieś uśmieszki i że tak poza tym to „nazywam się Mirek :)”. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Z autopsji już czuje że jakiś dziwny kasztan przyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i dzwoni Mirek domofonem wpuszczam go i idę na klatkę. Podkreślam że to 8 piętro. Czekam aż wjedzie windą.. i nagle widzę jak idzie jakiś koleś po schodach. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Definitywnie inteligent nie spodziewał się że na miejscu zastanie mnie, a nie różową.
Stanął przede mną i patrzy oczyma jak złotówki i rozpoczyna się dyskusja:
Ja: Dzień dobry, rozumiem że Pan po te rzeczy dla chomika tak?
On: ….tak.. dla chomika tak..
Ja: [pokazuje co mam rękach i wyciągam rzeczy w jego stronę]
On: [chwila zastanowienia i ostrożne branie po jednej rzeczy do ręki]
Po wzięciu rzeczy facet zamiera w bezruchu i patrzy na mnie jakby czekał co powiem.
On: …to już…. wszystko tak?
Ja: No nie do końca, jeszcze pieniądze
On:[patrzy na mnie z nieukrywanym zdziwieniem] aha.. a ile tam było?
Ja: 20zł
On: aha… to muszę iść do bankomatu…
Ostrożnie oddał mi rzeczy i zszedł schodami na dół nic nie mówiąc. Jak się można domyśleć nigdy nie wrócił.
Ja kurwa nie czaje jak można przyjść po rzeczy bez kasy. (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Idiota liczył na jakiś łatwy podryw czy jak ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#olx #podryw #przegryw #januszebiznesu