Zastanawiam się czy nie popełniłem błędu zwalniając się z Januszexu.. już dłuższy czas szukałem nowej pracy, ponieważ ta nie dawała mi już za bardzo możliwości rozwoju i ogólnie ludzie z otoczenia byli strasznie toksyczni (zwłaszcza dla mnie). Jakiś czas temu odezwała się do mnie olbrzymia korporacja do której wysłałem papiery, że chcieliby mnie przyjąć, pieniądze znacznie większe, perspektywy tym bardziej, do tego język, który bardzo dobrze znam.. No i co tu dużo mówić zgodziłem się, bo to było jedno z moich marzeń. Sęk w tym że w #januszex mieliśmy w przeciągu kilku miesięcy dopiąć projekt, którego byłem menadżerem przez ostatni rok, a ja musiałem wypowiedzieć umowę w trybie natychmiastowym, bo w nowej firmie zacznę pracę już zaraz. Niby problemu nie ma, bo pokryją karę umowną, ale cały ambaras jest w tym że zarząd Januszexu, pracownicy i ludzie z otoczenia wyzywają mnie teraz od zdrajców, Judaszów, że tylko pieniądze są dla mnie ważne, nie mam żadnych ludzkich wartości i że mają nadzieje że wylecę z nowej firmy z hukiem. Ktoś nawet powiedział, że wysłał im mejla żeby nakreślić całą sytuację i pokazać jakim jestem człowiekiem (dość hermetyczna branża, każdy wie o takich ruchach z wyprzedzeniem) xd
No i to wszystko sprawiło, że zacząłem się zastanawiać czy naprawdę jestem takim złym człowiekiem i powinienem być bardziej lojalny, czy dobrze zrobiłem i powinienem patrzeć przede wszystkim na siebie?
#pracbaza #pytanie #kiciochpyta #moralnosc #januszebiznesu