Chcialem opisac krotka historie, ktora przydazyla mi sie ostatnio. Bylem z jedna firma z ktora wspolpracuje na Sycylii i wynajmowalismy taka typowa wille z 20 wieku od pewnego starszego pana, typowy wloch. Bardzo dobrze nam sie z nim rozmwialo wiec zaprosil nas do winnicy panstwa Tornatore a prywatnie swoich przyjaciol. Zakupilismy sobie menu degustacyjne z winami, przekaskami itp., ogolnie bajka. Natomiast to co nas spotkalo to okazalo sie, ze wlasciciele na codzien mieszkajacy w Chinach, panstwo Tornatore byli na miejscu. Sa to ludzie w wieku ~60-70 lat, miliarderzy wloscy. Ogromne hajsy robia w telekomunikacji, zarabiaja setki milionow rocznie zatrudniajac 10k ludzi na calym swiecie. Wiecie co bylo najlepsze? Przysiedli sie do nas po prostu, porozmawiali troche (niestety srednio rozumiem wloski wiec tlumaczyli mi znajomi), podziekowali, ze ich odwiedzilismy, pytali czy sie podoba nam winnica, taki czit czat 😉 Potem wlasciel poszedl do piwniczki, przyniosl wino, ktorego kupic sie nie da nigdzie, z pierwszej produkcji winnicy, posiedzial jeszcze chwile, pozartowal i poszedl z zona do samochodu… po prostu normalni ludzie, ktorym sie w zyciu udalo. Jaki z tego moral? Jebac wszystkich korposzczurow i innych pseudobiznesmenow, ktorzy ledwo 10k zarabiaja a glowe nosza w chmurach i zachowuja sie jakby postradali zmysly. #pracbaza #biznes #wino #wlasnafirma jakby kogos interesowalo wino to http://www.tornatorewine.com/index.php/it/