Ale mi dzisiaj ciśnienie podskoczyło. Stoję sobie o 9 rano w kolejce do kasy w biedronce i przedemną jakiś koleś kupuje jedzenie i 4pak. No spoko każdy ma swoje słabości. Ale ten typ jeszcze mówi że poprosi jedzenie oddzielnie a piwo oddzielnie. Co jest już często świadczy, że taki człowiek jest alkoholikiem któremu żona sprawdza paragony, co niezmiernie wkurza bo kasowanie takiego człowieka trwa dłużej i przez to ja stoję dłużej w kolejce. Ale to nie koniec typu wyciąga 200zł i płaci, babka wydaje resztę, z jakieś 170zł, daję rachunek, kasuję piwo i co robi nasz wspaniały jegomość? wyciąga kolejne 200zł i chcę płacić, kasjerka mówi że nie ma jak bo przed chwilą wydała mu prawie wszystkie pieniądze z kasy. A typ pluje się że jak to tak, że ona ma mu wydać, oczywiście grzecznie by z pracy nie wylecieć i wgl. z 30 sekund trwała ta przepychanka aż nie wytrzymałem bo sam się spieszyłem do pracy i powiedziałem typowi, że nie ma obowiązku wydawania reszty i niech płaci albo spada bo ludzie czekają w kolejce. Dopiero po tym wyciągnął mniejszy nominał by zapłacić. Ja nie wiem co jest z tymi ludźmi. Naprawdę każdy w Polsce nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa?
#januszebiznesu #polska #patologiazmiasta #patologiazewsi