Dlaczego mam wrażenie, że nieustanne straszenie podwyżką stupek płynie głównie ze strony gołodupców, którzy modlą się o spadki cen nieruchomości, żeby coś wreszcie kupić? Codzienne wrzutki o tym samym mimo że w temacie w zasadzie w temacie nic nowego się nie dzieje. Jeden rabin powie tak, inny rabin powie inaczej. Tak jakby szukali jakiegokolwiek cienia nadziei, że zaklinanie „pęknięcia bańki” sprzed roku może się jeszcze spełnić.
#nieruchomosci #gospodarka #kredyt #kredythipoteczny #biznes #mieszkania