#antykapitalizm #oswiadczenie #januszebiznesu
No rozpierdalają mnie wszyscy ludzie, którzy w kółko pierdolą o prawach pracowniczych, wyższych płacąc, jak to w Polsce nie szanuje się pracowników, jak traktuje się ich jak niewolników, jak pracodawcy chcą tylko płacić jak najmniej, jak nie doceniają pracy w ciężkich warunkach.
XD przychodzi weekend, zamawiamy Glovo, pada deszcz, Glovo dolicza 2 zł dodatkowej opłaty dla dostawcy za pracę w deszczu. HURR DURRR KURWA JAKIE DODATKOWE OPŁATY, CO MNIE OBCHODZI POGODA, TO JEGO PRACA, CZEMU MAM DOPŁACAĆ ZA JAKIŚ DESZCZ!
Jesteśmy w knajpie (nie restauracji, w barze na piwku), wychodzimy, zabieram ze stolika kufle, żeby odstawić na barze
-no i po co to bierzesz, jak ktoś to zabierze
-ale po co mam dokładać człowiekowi roboty, jak i tak będę lazł do baru
-hur dur jakiej roboty dokładać, w pracy jest, płacone ma za to
Potrzeba jakiegoś projektu graficznego, podrzucam kontakty do kilku osób. Nie siada, po co mają płacić za pracę grafika, skoro znajdą jakiś studentów z pierwszego roku, którzy wykonają im projekt za darmo. Na nic tłumaczenia, że ten człowiek poświęca swój czas i umiejętności i należy mu się zapłata.
Taki obraz wszystkich antykapitalistów i socjaluchów. Kurwicie na pracodawców, zapominając że często jako klient jesteście też pracodawcą. I jako klient macie wpływ na warunki pracy pracownika.
Pracodawca powinien dobrze płacić, ale dla Was pracownik powinien jebać za darmo. Kurierzy powinni być lepiej wynagradzani za pracę w chujową pogodę, ale sami nie zapłacicie kurierowi więcej, kiedy wiezie do Was żarcie w zamieć śnieżną, bo to jego jebany obowiązek.
Tak mnie naszło pod wpływem słuchania #tacohemingway, który jebie kapitalizm i chwali się swoimi drogimi ciuszkami