TIGER AND BEAR NIE POTRAFI…

TIGER AND BEAR NIE POTRAFI ZAPAKOWAĆ PRZESYŁKI I IGNORUJE REKLAMACJE

Tego posta miało nie być. Każdemu może zdarzyć się wtopa, wystarczy wziąć temat na klatę, przeprosić i sprawa załatwiona. Wydawałoby się, że sprawa jest prosta, jednak nie w przypadku TIGER AND BEAR.

W zeszłym tygodniu zamówiłem flakon Xerjoff Naxos, dodatkowo do takich zamówień dokładane są próbki perfum niszowych z wyższej półki. Tym razem też tak było, jednak otwierając paczkę, najpierw wbiłem sobie szkło w rękę a potem dotarł do mnie zapach casamorati zmieszany z creedem. zabezpieczony był jedynie Naxos, który już przez producenta mógłby robić za czarną skrzynkę a cała reszta wrzucona na górę paczki i dociśnięta zamknięciem. Wewnątrz mnóstwo drobnych szkieł zawartość oblana tymi próbkami.
Zgłosiłem ten fakt do TIGER AND BEAR bez żadnego roszczenia a jedynie informacyjnie, że takie pakowanie jest niedopuszczalne, szczególnie jeśli chodzi o wysyłkę towaru tej klasy i wartości a ja jestem zawiedziony, ponieważ nigdy wcześniej nie miałem sytuacji w których jakiekolwiek perfumy są zapakowane tak niechlujnie. Dostałem automatyczny mail, że odpowiedź będzie po 48 godzinach najpóźniej (to był piątek 31 stycznia). Ok, czekam. Wczoraj wziąłem za telefon i zadzwoniłem do sklepu, dowiedziałem się, że koleżanka co się zajmuje sklepem internetowym już poszła (16:40, infolinia do 17:00). Ok, bywa, przypomniałem o wiadomości, którą wysłałem i dostałem zapewnienie, że dzisiaj ktoś się skontaktuje z pewnością.
Dziś mamy środę. Żadnej odpowiedzi, totalna olewka.

Trochę dziwi mnie taki stosunek do klienta ze strony perfumerii, która chełpi się mianem luksusowej. Luksusowy może jest towar z pewnością nie obsługa i jakość usług.

Pomóżcie to trochę wyplusować, bo niektórym firmom wydaje się, że wystarczy sprzedać i tyle. Niech społeczność #perfumy ma świadomość jak w razie czego będą do nich podchodzić.

#zalesie #perfumy #januszebiznesu