Znalazłem genialny komentarz:
„- mieszkam w bloku tak jak mój sąsiad. On zarabia rocznie 50 000 ja 100 000. Korzystamy z tej samej infrastruktury, tego samego lekarza, dzieci chodza do tej samej szkoły. Upraszczając i pomijając kwoty wolne: on zapłaci 9500zł a ja 19000zł podatku, Czy to jest sprawiedliwe ??? A teraz załóżmy, że zarabiam np 200 000 czy 300 000 i wpadam w tą „trzecią” stawkę 45%. Podatek który zapłace będzie 10 razy wyższy ( kwotowo) niż sąsiada. Czy to oznacza, że mogę 10 razy wiecej korzystac z infrastruktury, lekarzy itp? ”
Ba! Ja uznaję, że to biedniejsi korzystają więcej ze służb (do nich się wzywa policję, mopsy, itp.), oni korzystają więcej z lekarza NFZ, stomatologów, itp. Zarabiający więcej woli po prostu zapłacić za coś lepszego.
Moralnie rzecz ujmując i podchodząc od strony sprawiedliwości (nie tej społecznej), to regresja podatkowa jest sprawiedliwa. Pomijając już to, że nominalnie, zawsze w Polsce będzie progresja.
To biedniejsi powinni płacić więcej, ale tak to powinno być wyważone, by pozwolić im się wzbogacić. Niestety w Polsce mamy 5 koło u wozu, w postaci systemu ZUS, bez rozmontowania którego, nie będzie dobrze.
#podatki #ekonomia #biznes #bekazlewactwa