Hejka wszystkim! Chciałem się was zapytać co niektórzy ludzie mają nie tak z głową? Wczoraj w klubie poznałem ciekawego faceta z jakąś jego przyjaciółką. Facet jak się okazało całkiem oczytany i na oko inteligentny, to mi się z nim przyjemnie rozmawiało. Dziewczyna nawet na mnie nie zwracała uwagi (typowy przegryw), tylko całą noc widocznie kleiła się do swojego kumpla, pomimo, że jak się okazało ma dziewczynę. Facet całą noc stawiał nam drinki, bo rozkręca jakiś tajemniczy biznes, o którym nie chciał wczoraj gadać, na co lasia oczywiście się nakręcała, nagabowała go i trochę naciągała na więcej. Impreza w końcu skończyła się u nich w mieszkaniu gdzie kulturalnie wypiliśmy sobie jeszcze po piwku i pozwolili mi zostać na noc, co bym nie musiał w środku nocy wracać na drugi koniec miasta.
No i teraz przechodzimy do sedna: Kiedy się już obudziłem i wytrzeźwiałem dzięki porannej herbatce postanowiłem się go w końcu dopytać co to za interes rozkręca… i wiecie czego się dowiedziałem? Facet w kilka tygodnie wpuścił prawie 6 koła na Cashback. Tak, ten Cashback, który pozwala zwykłym śmiertelnikom zaoszczędzać miliony na zakupach w biedronce, a wybranym olśnionym zarabiać 3000zł nie wychodząc z domu dzięki jego promowaniu. Tak, ten który wcale nie jest kolejnym MLM ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Gość zaczął się nakręcać, opowiadać, że dobił już dzięki temu do ‚Drugiego etapu kariery!’ Zaczął mówić jak to wystarczy uwierzyć w siebie i zabrać się do ciężkiej pracy. Typiara oczywiście wpatrzona w niego jak w posążek buddy, a on dalej nawija, że były trener naszej reprezentacji jak się w to wkręcił, to zaczął wyciągać 100 tyś na miesiąc i on też ma takie ambicje. Udało mi się nie zacząć śmiać z tego tylko dlatego, że go polubiłem, bo bardzo mi przypomina siebie z przeszłości, kiedy też byłem nowy w świecie biznesu (mimo, że gość jest mocno starszy xD), więc wysłuchałem do końca, po czym zadałem kilka pytań. Nie pierwszy raz próbowano mnie na to namówić, także już wiedziałem jak to w rzeczywistości wygląda, ale chciałem, żeby on sam to zrozumiał, także tylko podliczyłem mu kilka rzeczy:
-Załóżmy, że statystycznie przeciętny Polak żyjący w okolicach minimalnej krajowej wydaje na zakupy w sklepach, które cashack akceptuje 800zł miesięcznie.
-Cashack z tego zwróci ~2% (różni się to mocno, bo w biedronce czy żabce jest to tylko 1%, ale w niektórych sklepach aż 6%), czyli około 16 zł. A to tylko przy założeniu, że każdego dnia przy robieniu zakupów faktycznie będzie wyciągał tę jebaną kartę cashback i jej używał.
-Tutaj się go pytam ile on z takiej osoby na miesiąc zarobi?
-24zł.
-Error.exe.
-Jak 24zł debilu, jak tu ledwo 16 się oszczędza XD
-Okazało się, że oni nie dostają pieniędzy za to ile osoby, którym te karty wcisną, zaoszczędzą (bo to by była piramida finansowa), tylko za specjalne punkty.
-Punkty, które oczywiście dostaje się za ilość spędzonej gotówki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Zapytałem go ile w takim razie potrzeba wydać, żeby dostać taki punkt i ile on na tym zarobi. Tutaj zaczął już się widocznie migać i robić niespokojny, ale w końcu dowiedziałem się, że mniej-więcej dostaje się 1 punkt za każde wydane 100zł i za każdy taki punkt, jakie osoby, którym te karty rozdał otrzymają, on dostaje 50 groszy.
-50 groszy.
-Używając wyższej algebry i kilku wzorów ze studiów udało mi się w końcu pomnożyć 0,50*8 i okazało się, że na statystycznie przeciętnym Polaku przy najbardziej optymistycznym założeniu będzie zarabiał 4zł na miesiąc.
-I tutaj przychodzi zwrot akcji. Tak jak już wspomniałem byłem zaznajomiony z tematem i znałem statystyki, więc zdradziłem mu ‚tajemną’ prawdę, że ludzie te wszystkie programy lojalnościowe mają głęboko w dupie i ponad 90% przestaje używać tych kart w pierwszym miesiącu.
-Wyczułem wytwarzający się u niego mentalny opór tego co się właśnie działo, ale kontynuowałem 😀
-Także dalej zakładając maksymalnie optymistycznie, że większość z tych ludzi nie wyjebie tych kart już w pierwszym tygodniu (albo dniu) i faktycznie cały miesiąc będzie ich używało, to ilu ludzi musi do tego przekonać, żeby mu się zwróciło 5700zł?
-1425.
-Albo tylko mnie i cierpliwie czekać przez kolejne 118,75 lat 🙂
Tutaj oczywiście coś pękło i usłyszałem, że „on tego tak nie widzi” i się cały czerwony zrobił. Nie chciałem być nieuprzejmy, bo w końcu przyjęli mnie na noc, a to jego decyzja w co i jak inwestuje, także odpuściłem. On jeszcze coś znowu wspomniał o byłym trenerze reprezentacji i o tym jaka to teraz okazja jest, ale już nawet ta laska wyszła do kuchni bez większego zainteresowania.
Generalnie szkoda mi trochę faceta, bo jest naprawdę sympatycznym ziomkiem, ale jednak naiwnym. Podszedł do tego wszystkiego zbyt emocjonalnie, a oni to wykorzystali i zrobili mu pranie mózgu na ich konferencjach obiecując jakieś nierealne zyski. Teraz ma pewnie kółko wiecznie adorujących go coachy, którzy przekonują go jak specjalny i wyjątkowy jest, w czym jeszcze upewnia go zachowanie tej klejącej się do niego p0lki. Serio szkoda, bo w obu przypadkach jest po prostu jebany na kasę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Życzę chłopakowi jak najlepiej, bo teraz ma jeszcze szansę ogarnąć co się stało i wyjść z tego póki to jest ‚jeszcze’ niecałe 6 tysi. Potem jak wpóści w to jeszcze więcej, to stanie się tacy jak oni – zacznie szukać naiwniaków i samemu jebać innych na kasę.
Na koniec jeszcze raz podziękowałem im za gościnę i życzyłem wszystkiego najlepszego. Dodaliśmy siebie na fb i rozstaliśmy się w miłej atmosferze, także jakiś kontakt jest. Jeżeli ten post zaplusuje z 10 osób, to za rok napiszę do typa i wstawię update jak wygląda u niego sytuacja.
#ekonomia #biznes #januszebiznesu #p0lka no i szykuje się tu pewnie jakaś #zdrada